GRY

piątek, 1 lipca 2016

Dzisiaj z samego rana byłam na pobraniu krwi, ponieważ jestem chora...
Chodziłam z mamą jeszcze po mieście, musieliśmy załatwić kilka osobistych spraw. Zadzwoniła do nas ciocia abyśmy przyszli do Lidl'a. Tam się z nią spotkaliśmy, moja ciocia kupiła strój, który później okazał się trochę za mały. Posiedzieliśmy jeszcze u cioci godzinkę i musiałam wracać do domu, ponieważ moja roczna siostra, Maja była głodna. Umówiliśmy się jednak że po obiedzie ciocia z moimi dwoma kuzynkami, Sandrą i Leną do nas przyjdą. Później, około 18.00-19.00 pójdę do koleżanki, będę u niej nocowała. Strasznie się cieszę!
Aua! Ale mnie ręka boli bo gdy pani mi wbijała igłę, troszkę się ruszyłam.
Dzisiaj jest gorąco i poszłabym na basen no ale co ja poradzę że jestem chora!!!
Nie mam już co pisać więc tym zdjęciem rowerka który sobie wymarzyłam, żegnam was pysiaki <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz